Czarny bez (łac. Sambucus nigra) to jedna z najbardziej znanych leczniczych roślin w Europie. Duńczycy tak go sobie cenią, że hodują różne jego odmiany w ogrodach.
Francuzi i Austriacy wyrabiają z pachnących miodem kwiatostanów gęsty syrop, którym wypełniają naleśniki. Niemcy zaś obtaczają je ciastem i smażą: „hollerküchle” z cukrem i cynamonem podają osobom przeziębionym. W Rumunii popularna jest socata – napój na bazie zmacerowanych kwiatostanów, drożdży i cytryn.
Badania Federalnego Centrum Naukowego w Karlsruhe wskazują, że czarny bez ma wyjątkowo silne właściwości przeciwzapalne i podnoszące odporność.
Sokiem z jego owoców leczono chorych podczas epidemii grypy w Panamie w 1995 roku. Oprócz soku można korzystać z aptecznych ususzonych kwiatostanów, owoców i kory albo… własnoręcznie zbierać je latem.
Kwiaty jako detoks
Kwiatostany czarnego bzu zbieramy w maju–czerwcu, gdy rozkwitną. Ścinamy w odległości 3 cm od najniższego rozgałęzienia szypułki kwiatostanowej.
Potem suszymy – powinny mieć żółtawobiaławą barwę. Zawierają ważne flawonoidy: kwercetynę, rutynę, kemferol. Najbardziej charakterystyczną ich właściwością jest działanie napotne, które polega na zwiększeniu wrażliwości ośrodków nerwowych regulujących wydzielanie potu.
Dzięki zawartości azotanu potasowego i flawonoidów wpływają na nerki lekko moczopędne i oczyszczają organizm z toksyn. Bogactwo rutyny sprawia, że przyrządzone z nich przetwory uszczelniają ściany naczyń włosowatych i zwiększają ich elastyczność. Zalecane są więc przy skłonności do pajączków i żylaków.
Jakie choroby złagodzimy jeszcze kwiatami czarnego bzu? Lista jest długa: to katar, gorączka, różyczka, reumatyzm, szkarlatyna, zapalenie pęcherza moczowego oraz oskrzeli, choroby skórne. Naparem można przemywać oczy przy zapaleniu spojówek, a także płukać nim obolałe gardło w anginie, zapaleniu gardła i jamy ustnej.
Owoce na ból
Zrywamy je w sierpniu-wrześniu, kiedy są już dojrzałe – mają barwę fioletowo-czarną, ale wciąż jędrne. Następnie suszymy – powinny być kwaskowate w smaku i pozbawione zapachu. Są bogatym źródłem barwników antocyjanów i karotenoidów, kwercetyny, witamin z grupy B oraz witaminy C.
Podobnie jak kwiaty, jagody bzu czarnego wzmagają wydzielanie potu i oczyszczają organizm ze szkod liwych produktów przemiany materii. W małych dawkach – zwalczają biegunki, w większych – przeciwdziałają zaparciom. Picie zagęszczonego odwaru, prawdopodobnie ze względu na wysokie stężenie fioletowych antocyjanów, łagodzi ból – zwłaszcza przy migrenie, rwie kulszowej i zapaleniu nerwu trójdzielnego.
Płukanie nim jamy ustnej tuż przed zabiegiem stomatologicznym podwyższa próg bólu. Przetworami z jagód leczyć można dermatozy, nerwice, stany zapalne żołądka, niestrawność. Wysokie zawartości antyoksydantów, kwercetyny i witaminy B chronią komórki układu nerwowego przed uszkodzeniem.
Ekstrakt z jagód zmniejsza też utlenianie cholesterolu LDL, zapobiegając miażdżycy i chorobom sercowo-naczyniowym.