Taras to miejsce integracji domu wraz z przyrodą i naturalnym otoczeniem. Gdy jest dobrze osłonięty od zimna i wiatru można przebywać w nim również zimą. Nowoczesne zadaszenia tarasów chronią przed upalnym słońcem i zapewniają chwile wytchnienia. Co wiec zrobić, aby taras umożliwiał swobodne podziwianie natury przez cały rok? Od czego zacząć?
Zadaszenia tarasów – jakie wybrać?
Aby z powodzeniem korzystać z tarasu przez cały rok musimy zadbać o jego zadaszenie. Jest ono ochroną przed silnymi promieniami słońca oraz deszczem. Może też stać się niezwykłą dekoracja, przyciągającą spojrzenia innych.
Niezwykle modne i efektowne są zadaszenia tarasów w typie żagla lub parasola. W każdej chwili możemy je złożyć albo rozpiąć, co zajmuje kilka minut. Tkanina w neutralnym, jasnym kolorze przyczynia się do romantycznej i spokojnej atmosfery.
Innym bardzo klasycznym rozwiązaniem zadaszenia jest wykorzystanie konstrukcji drewnianej. Jest to sposób chętnie wybierany przez miłośników naturalnych rozwiązań. Drewno można skomponować z delikatnymi zasłonami lub lampionami, żeby podkreślić tradycyjny wystrój. Jeżeli natomiast chcemy utrzymać nowoczesny styl naszej przestrzeni, możemy rozważyć zadaszenie z poliwęglanu. Jest to materiał, który przepuszcza promienie świetlne, a jednocześnie zapewnia ochronę przed gorszymi warunkami pogodowymi. Wygląda lekko i nowatorsko, tworząc modną aranżację.
Zabudowa tarasu – od czego zacząć?
Zanim zdecydujemy się na zabudowę tarasu, warto rozważyć czy odpowiedniejszy dla nas będzie system ramowy, czy bezramowych. W systemie bezramowym możemy wybrać panele szklane, które wyglądają niezwykle nowocześnie i luksusowo. Zapewnia to też komfort mieszkańcom, którzy niczym nieograniczeni mogą podziwiać piękne widoki.
Taras zabudowany w systemie ramowym poprawia właściwości izolacyjne całego domu oraz tarasu. Może on posiadać drzwi, zamykane obustronnie na klucz. Natomiast gdy jest ciepło, mamy możliwość przemienić go w otwartą przestrzeń. Ramy mogą być wykonane z tradycyjnego drewna lub profili aluminiowych.
